Mało mnie tu i chyba nie zapowiada się na poprawę.
Za chwilę sesja, w trakcie pisanie pracy dyplomowej, gdzieś jeszcze po drodze muszę przeprowadzić badania... I wszyscy wszystko chcą na wczoraj, ale to już chyba taki urok stycznia :)
Dziś dwie warkoczykowe bransoletki, z rzemykiem w roli głównej.
Do miętowego i czerwonego rzemyka dodałam jeszcze szmaragdowy sznurek do sutaszu i do czepiłam dwa skromne charmsy, a przy zapięci ciemnozielona perełka :)
Kolory wyszły trochę przekłamane, ten pomarańcz zdecydowanie na żywo nie jest aż tak intensywny.
Z muliny uplotłam trzy warkoczyki a z nich jeden i połączyłam go z rzemykami.
Na ręku wygląda bardzo delikatnie, mnie efekt się podoba :)
Na koniec uroczy charms :)
Śliczne, ta druga bardzo wiosenna! Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń