wtorek, 21 sierpnia 2012

Pierwsza


Tak na dobry początek dziś moja pierwsza wężowa bransoletka. Na szydełku! A ja przecież nie mam kompletnie pojęcia, co to są słupki, półsłupki… Oczek nauczyła mnie mama. Resztę pojęłam z tutka Weraph , a cenne rady zaczerpnęłam TUTAJ.






Pierwsza – moja. Choć właściwie nie mój kolor (jest soczyście zielona, czego na zdjęciu chyba nie widać), ale nikomu jej nie oddam ;)  Zrobiona ze zwykłej szklanej drobnicy, której u mnie nie mało i coś z nią trzeba zrobić. Dlatego powstają kolejne węże, tak w ramach ćwiczeń :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz