piątek, 22 marca 2013

Szydełkowa celinka

Moja pierwsza celinka zrobiona na szydełku. Oczarowała mnie, bo co na zdjęciu to na zdjęciu, ale zawsze lepiej dotknąć, więc musiałam zrobić swoją ;)
Oto ona: 

Wypleciona z koralików Toho w trzech rozmiarach (11, 8, 6), niestety nie pamiętam nazw kolorów, ale widać, że jest brązowo-żółta, trochę jesienna, ale brąz to chyba taki uniwersalny kolor ;)
Sznur wklejony w posrebrzane końcówki, karabińczyk także posrebrzany. 
Pozdrawiam! :)

7 komentarzy:

  1. zazdroszczę (mi celiny nie idą), śliczna i bardzo ciepła. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszła bosko, ja się przymierzam do szycia jej igłą, ale na szydełku wygląda świetnie i pewnie jest bardziej miękka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, jest taka giętka jak większość sznurów. Na igłę chyba nigdy się nie odważę, ale z chęcią zobaczę efekt Twojej pracy! :)

      Usuń
  3. Pięknie wyszła ci Celinka ... ja jeszcze nie próbowałam, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz spróbować, robi się świetnie, a efekt jest dużo fajniejszy niż na zdjęciach. No i na nadgarstku też prezentuje się nieziemsko! :)

      Usuń
  4. Przez śnieżyce zasuwając się przebija siny zając
    Za nim jajo dzielnie pędzi choć zimówki ktoś mu zwędził,
    Pewnie wina to baranka bo od rana jest na sankach!
    Gdzieś widziano Mikołaja to są WIELKANOCNE JAJA
    Wesołych świąt życzy Diana

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna, idealnie dobrane kolory. Gratuluję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń