środa, 19 września 2012

W dalszym ciągu nie odzyskałam ładowarki do aparatu, w związku z czym jeszcze nie obfociłam swej ostatniej radosnej twórczości. Ale pokażę dwie bransoletki, które już kiedyś powstały, jedna nawet znalazła już nosicielkę :)



Obie wykonane ze zwykłych szklanych koralików i posrebrzanych elementów. Czerwona jest do wzięcia :)

3 komentarze:

  1. Fajne obydwie, ale ta czerwona z tym koralikiem - super:) dziękuję za miły komentarz, zapraszam częściej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale krwista bransoletka! :D

    http://piccolos-jewelery-art.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń